Udany występ siatkarek z Awiżeń podczas „XX Polonijnych Igrzysk Młodzieży Szkolnej im. Jana Stypuły”

W dniach 24-27 września w Łomży odbyły się jubileuszowe „XX Polonijne Igrzyska Młodzieży Szkolnej im. Jana Stypuły”. To były inne igrzyska, które bardzo różniły się od wszystkich poprzednich. Dziwny okres, bo zwykle to koniec roku szkolnego, a nie jego początek tak jak miało to miejsce tym razem. Igrzyska były nieco krótsze, bo zaledwie 4 dni. Organizatorzy, którzy co roku dbali o integrację, tym razem starali się o izolację poszczególnych grup oraz dyscyplin sportowych między sobą. Ale przecież nikogo to nie musi dziwić od pół roku cały świat się zmienił, zmieniły się też i igrzyska. Zwykle igrzyska zdominowane przez Polonię z Litwy, Białorusi, Ukrainy, Irlandii, Estonii, tym razem Polonię stanowili nieliczni uczestnicy, którzy mieli odwagę, szczęście i szansę na udział. My mieliśmy tym razem wszystko: odwagę, szczęście i los nam się też uśmiechnął. Jeszcze przed tygodniem taki wyjazd nie wchodził w grę, gdyż powrót z Polski wiązał się z 14-dniową kwarantanną. Ale tuż przed igrzyskami taka restrykcja została odwołana i zaistniała nam szansa, a, że zaliczamy się do ludzi odważnych, z tej szansy skorzystaliśmy. A teraz o szczegółach.

Organizatorzy dbając o bezpieczeństwo uczestników tylko ceremonię otwarcia zrobili dla wszystkich wspólne, natomiast resztę maksymalnie – kameralnie. Otwarcie Igrzysk odbyło się na hali sportowej II Liceum Ogólnokształcącego im. M. Konopnickiej. Miłym akcentem było podkreślenie jubileuszowej edycji Igrzysk , która zbiegła się z 30 letnim jubileuszem powołaniem Stowarzyszenia Wspólnoty Polskiej. Z tej okazji został wydany medal pamiątkowy, w awersie upamiętniający jubileusz Igrzysk, w rewersie założenia SWP. Z rąk Pani Prezes Hanki Gałązki otrzymali osoby, które przez te lata walnie przyczyniały się przy pomocy w organizowaniu Polonijnych Igrzysk. Wśród wielu wyróżnień 3 trafiły do rąk działaczy z Litwy. Jeden otrzymała dyrektor Progimnazjum im. Św. Jana Pawła II w Wilnie Janina Wysocka, drugi dyrektor Gimnazjum w Zujunach Marek Pszczołowski oraz wasz pokorny sługa. To wyróżnienie odebrałem z wielką rezerwą, a jednocześnie wielką pokorą, będąc świadomy, że ono mnie zobowiązuje. Pani chanów wręczając przypomniała, że schedę odziedziczyłem po ojcu, który jako pierwszy „ściągnął” siatkarek z Awiżeń na pierwsze Igrzyska przed 19 lat.

Ceremonię otwarcia upiększyli swym występem młodzi artyści z Progimnazjum im. Św. Jana Pawła II. Po otwarciu zespoły poszczególnych dyscyplin rozpierzchli się po obiektach sportowych, gdzie rozpoczęła się rywalizacja sportowa. Siatkówka od lat gości w Szkole Podstawowej nr. 1 w tak zwanej „Jedynce”. Do startu zgłosiło się 5 zespołów z czego 4 były z Polski. Tym jedynym z za miedzy były siatkarki z Gimnazjum w Awiżeniach. A więc, żeby długo czytelników nie zanudzać powiem, że siatkarki na Awiżeń w ciągu dwóch dni kolejno pokonały zespoły „Sprintu” z Suwałk, Polskie Liceum z Warszawy, MOSiR`u z Bielska Podlaskiej oraz „Rekordu” z Zambrowa i, przegrywając zaledwie jednego seta, zajęły pierwsze miejsce. W tym miejscu musiałbym jednak podkreślić, że nie wszystkie mecze były „łatwe i przyjemne” jak być może sugeruje wynik. W niektórych meczach mieliśmy ciut więcej szczęścia, które nam towarzyszyło od samego wyjazdu, aż do momentu powrotu. Sędziowie oraz trenerzy docenili kunszt naszych zawodniczek i w kategorii „najlepsza” sięgnęliśmy po dwa wyróżnienia. W kategorii „Najlepsza atakująca” została uznana kapitan drużyny Wiktoria Sinkiewicz, natomiast w kategorii „Najwszechstronniejsza” – Jolanta Subotkowska. Podczas zamknięcia turnieju drużyny z podium oprócz wyróżnień indywidualnych otrzymały puchary, medale i pamiątkowe koszulki.

Przed wyjazdem podziękowałem Pani Prezes Hanki Gałązki w imieniu własnym za wyrażenie, w imieniu taty za pamięć i w imieniu młodzieży za stworzenie możliwości udziału w Igrzyskach.

Tak jak na wstępie pisałem Igrzyska były dziwne, inne, ale też były dwa elementy, które mimo wszystko nie uległy zmianie. Młodzież przyjeżdża do Łomży z wielką radością, odjeżdża z dużym smutkiem. I tym razem odjeżdżając ogarnął nas żal i na dodatek niepewność, czy „XXI Igrzyska” odbędą się, a jeżeli tak – to kiedy, gdzie i w jakiej postaci? Czy wrócą do normalności?

Nauczyciel wychowania fizycznego

Gimnazjum w Awiżeniach

Waldemar Szumski

Scroll to Top
Skip to content